Redakcja

Karol Jaszewski
Paweł Parcheta
Jacek Garbaczewski
Przemysław Nowakowski
Łukasz Stagraczyński
Ewelina Żywuszko
Viktor Wiszniewski
H8
Maciek Bargieła

Aż mnie zakręciło! Aha...ARS mają nowy materiał! W celu wyjaśnienia pewnych nurtujących mnie pytań udałem się do Covana, wokalista tego boys bandu. I wiecie co? Dowiedziałem się o kilku innych bardzo ciekawych rzeczach, o których nawet nie miałem pojęcia. Jeśli lubicie krew, zapach potu i laski pokazujące cycki to zapraszam na wywiad z Covanem, kolesiem równie zakręconym jak muzyka ARS...

1. Czołem Covan. Jak to już jest moim małym zwyczajem bierzmy się szybko do roboty! Nagraliście nowe demo, więc może opowiesz nam coś o nim?

Witam Ciebie, Witam wszystkich czytelników Horna Zine. Owszem nareszcie nagraliśmy nowe Demo. Po wielu trudach i perturbacjach, które towarzyszyły nam od 2 lat. Demo 2002 to 4 kawałki utrzymane w naszym nowym "Revolting Twisted" stylu. Nagraliśmy go u naszego serdecznego kolegi Dominika w domowym galicyjskim studiu .

2. Jak na materiał nagrywany Krakowie to brzmi bardzo dobrze:) Nie trzeba już chyba wydawać masy pieniędzy żeby zarejestrować te 20 minut?

Jeśli tak sadzisz to jest mi niezmiernie miło...Dominikowi zapewne też ;-). Nagrywając u Dominika nie przypuszczaliśmy, że będzie on potrafił wydobyć jakieś brzmienie. Ale stało się inaczej z pozytywnym efektem. Dominik jest cholernie oddany temu co robi. Oprócz tego, że zajebisty z niego realizator jest naprawdę zajebistym kolesiem. Podczas dogrywania wokali odkryłem, że gość ma podobną pasję do mojej czyli kolekcjonowanie broni gładko lufowej. Właśnie kiedy dogrywałem wokale w listopadzie siedzieliśmy do późna obaj zmęczeni jak psy, nic nie szło przy nagrywaniu. Brak mojego entuzjazmu (potworne zbakanie;-)) itd. a tu nagle głupi pomysł, aby sobie postrzelać. Strzelaliśmy z 3 rożnych pukawek ćwicząc oko i sprawdzając moc pocisku. Świetna zabawa totalny relaks, ale nici wyszły z dalszego nagrywania. He, he. Zakończyliśmy zrelaksowani choć zmęczeni. Co do kosztów nagrywania to masz rację, że nie trzeba obecnie dużego wkładu finansowego, aby nagrać symboliczne 20 minut, ale te koszty musza być dzielone po równi w zespole, bo finansowanie przez jednych, a korzystanie przez drugich prowadzi tylko do rosnących antagonizmów.

3. Co do muzyki to nie da się jej określić żadnym mianem, ona po prostu nie mieści się w żadnych konkretnych kategoriach. Zgodzisz się z tym?

Może masz rację,.... dla mnie jest to bezkompromisowa, nie komercyjna muza w stylu Atrophii bez pożerania własnego ogona.

4. Ostatnio mieliście troche problemów, chodzi mi tu o waszego bębniarza Pawła, który zdecydował się odejść.

Tak owszem. Powiem krótko. Pawła po prostu dogoniło życie i presja systemu. Nie mógł pogodzić życia rodzinnego, zawodowego z zespołem. Chcąc przeżyć musiał zacząć ciężko pracować ograniczając swój czas przeznaczony dla zespołu. W życiu nadchodzi taki dzień, że stajemy na skraju dróg i musimy dokonać wyboru pomiędzy rzeczami ważnymi i mniej ważnymi. Poświęcamy coś dla jakichś innych wartości. Wiesz jak to jest. Każdego to w pewnym czasie dogania. Paweł już wybrał. Obecnie naszym pałkerem został MIŁOSZ LIKOWSKI z Radomia. Potomek uchodźców z Jamajki ;-)

5. Wasz starz na scenie "metalowej" w Krakowie jest spory. Ile to już lat?

Starz? ! He,he a co my robimy w resorcie?! Nie mieszaj nas z "BORowikami" lub inną "mętownią". he,he. Ile to już lat? Odpowiedź: kurwa nie wiem. czas szybko ucieka. Nigdy się nad tym nie zastanawiam. Oby jak najdłużej.

6. Nie masz winy do Jacka Hiro, że co 2-3 lata kradnie ci basistów z zespołu? To już drugi!

Nigdy nie miałem żalu czy jakichś tam ...w stosunku do Jacka. To byłby absurd. Jacek nie kradnie on po prostu ich uwodzi he,he...żartuję. Prawda jest taka, że po odejściu Michała Nasiadki jego miejsce zajął Paweł Kolasa ze SCEPTIC. To była obustronna umowa. Paweł grał z nami, a ja czasem zastępowałem Marcina Urbasia na koncertach ...o po prostu taka zespołowa pomoc i wsparcie. Po co marnować czas na szukanie, testowanie jak ma się kumpli w innych zespołach. ;-) [ wiesz coś na ten temat]. Tak, więc jeśli już to mógłbyś powiedzieć, że uprowadzaliśmy się nawzajem he,he. W chwili odejścia ze Sceptic i ARS Paweł zachował się jak dżentelmen i polecił nam na swoje miejsce Grześka Feliksa, który uczył się u niego gry na basie. Grzesiek okazał się bardzo dobrym basistą i spoko kolesiem. Jacek nie mógł znaleźć potem basisty, więc poprosił Fela o pomoc no i tak Felo został też członkiem Sceptic. Taka sama sytuacja była z Rafałem Kastorym naszym obecnie głównodowodzącym konstruktorem zakręconej logiki muzycznej i frontowym gitarzystą. Jacek Hiro podczas gdy mięliśmy kryzys, bo rozstaliśmy się z Pita (gitara) przylazł na próbę i przyprowadził nam jakiegoś "żółtka", którym okazał się Rafał. Gość wypierdalał swoimi małymi paluszkami po gryfie jak "Patrik Mameli", więc nas zauroczył i został. To jest ta cała tajemnica.

7. Patrząc z perspektywy czasu jakbyś porównał "Fears" i wasze najnowsze demo? Ja bym nie odważył się powiedzieć, że to ten sam zespół!

Fears to pewien rozdział zamknięty, do którego już nie wracam, a przynajmniej rzadko. Różnica jest wielka. "Fears" było na swój sposób zakręcona, ale nie tak by sprostać naszym wymaganiom. Nowe demo 2002 to wręcz zakręcona logika. To 4 zróżnicowane kawałki. Faktycznie to nie ta sama muza. Ewoluowaliśmy, rozwinęliśmy się, weszliśmy na nową ścieżkę. Logiczne jest, że z każdym nagranym kawałkiem (płytą) człowiek dojrzewa. Chce być lepszy i lepszy w tym co robi. Tylko głupcy się nie rozwijają dreptając w miejscu, klepiąc te same schematy i goniąc własny ogon. Zawsze nagrywaliśmy i robiliśmy rzeczy, które w danym czasie czuliśmy. Nigdy pod czyjeś dyktando. Nigdy pod presją. Nie chcę się bardziej zagłębiać i porównywać tych dwóch materiałów, bo są to dwa rożne przedziały czasowe i jest to dla mnie obecnie zbyt trudne.

8. Z koncertami nie macie zbytnio problemów, wasze występy cieszą się chyba niezłą popularnością? Poza tym, jak można się bawić przy tak zakręconej muzie?

Koncerty? Kurde z nimi to zawsze był problem, bo nikt ARS nie chce zapraszać ;-) a przynajmniej rzadko. Czasami jak gramy, to ludzie stoją patrząc jak w teatrze, a czasami jak po ostatnim naszym pożegnalnym występie z Pawłem w Krakowie fixują. Podobało mi się jak dwóch naszych maniax cięło się żyletką po rękach pod sceną. Nic nam nie daje takiego kopa na scenie jak widok fiksujących maniaków, krwi , zapachu potu i pokazujących piersi lasek.

9. Przybliż naszym maniax znaczenie 3 liter: B.S.E.

B.S.E?! Kapela z Południowych Węgier czy Kazachstanu. Wiem, że grali raz u nas. Słyszałem, że to rewolucjoniści powiązani z lewacka partyzantką. Walczą z systemem.

10. Właśnie, jeśli mówimy już o innych krakowskich teamach to powiedz mi jak widzisz to "wasze" podziemie.

Wasze? Nasze? Moje ? Twoje ? Pod ziemie nad ziemie, miedzy ziemie .... tylko słowa. Powinniśmy się wspierać i pomagać sobie może troszkę więcej i cieszyć się z sukcesów nawet naszych kolegów, bo ich sukces może być w przyszłości naszym sukcesem. Aha i wyzbyć się pieprzonej zawiści, zazdrości i więcej działać niż siedzieć przed monitorem i pieprzyć głupoty o innych bandach.

11. Ile musicie czekać na człowieka, który zaproponuje wam kontrakt? Nie mów że nie liczysz po cichu na takowy! Tyle lat grania, a tu wszystkie wytwórnie mają was w dupie?

Kontrakty, kontrakciki, umowy, traktaciki...wszystko na razie brzmi nierealnie w naszym przypadku. Lepiej mieć ukrytą nadzieję, niż liczyć na coś i być pewnym tego, że coś się zyska. Można łatwo się zdołować i pochlastać jeśli coś nie wypali. A wytwórnie mają nas w dupie, bo my przez pewien czas też je mieliśmy w dupie. A jak obie strony mają coś w dupie, to żadna nawet nie wie co w tej dupie drugiej osoby się mieści. Trzeba dopiero o tym powiedzieć i pokazać, powąchać, posmakować lub posłuchać. Wtedy może któraś ze stron się zainteresuje i dojdzie do wniosku, że może oferujesz jej gówno i jest ono takie, a nie inne. Bez reklamy i rozgłosu nikt o tobie się nie dowie nawet jeśli będziesz złotym dzieckiem pana Tobiasza z Polsatu.

12. Opowiedz nam jeszcze o stronie merytorycznej albumu...bo to powino nas chyba zainteresować:)?

Jakiego albumu? Fears? Czy popierdoliło Ci się z Demo 2002? he,he... czy kogoś zainteresują głosy martwej duszy szaleńca otoczonego gnijącą cywilizacją? Każdy na to sra, wiec po co się rozpisywać a poza tym nieważne co będziesz chciał przekazać przez swoja muzykę texty itd. jak i każdy odbierze to inaczej i dołoży swoje 3 grosze.

13. Jak płyta jest według ciebie najbardziej zakręcona i trudna w odbiorze? Uzasadnij swoją decyzję!

Płyta, w której za każdym razem słuchając odkrywasz coś nowego. Tyle.

14. Czternasta runda należy do ciebie, proszę:

...........dzięki za wsparcie ze strony Horna Zine (sorry, że tak długo to trwało ;-) ) . Mam nadzieję, że z promocją nowego demo 2002, choć parę osób więcej będzie chciało nas zapraszać na koncerty, przychodzić i bawić się na naszych koncertach. Chce przy okazji podziękować tym starym maniax, którzy nie odwrócili się od nas tylko idą i wariują razem z rozwojem muzycznym ARS. Mam też nadzieje, że parę nowych osób będzie chciało sięgnąć po nasze demo i zostać naszymi zwariowanymi przyjaciółmi. Trzymajcie się, wspierajcie swoje lokalne zespoły i bądźcie bardziej otwarci i tolerancyjni dla innych.

15. Dzięki za wywiad i powodzenia...

Narka.

[ Headless ]