Redakcja

Karol Jaszewski
Paweł Parcheta
Jacek Garbaczewski
Przemysław Nowakowski
Łukasz Stagraczyński
Ewelina Żywuszko
Viktor Wiszniewski
H8
Maciek Bargieła

Horna Magazine: Dzisiejszy koncert w Katowicach jest koncertem kończącym Wasza 2.5 miesięczną trasę. Chciałam zapytać jak wrażenia po tak długiej jak na polskie warunki promocji?

Mietall Waluś : Powiem Ci szczerze że jak była załatwiana ta trasa, to podchodziliśmy do tego z dużym dystansem, bo naprawdę nie wierzyliśmy że się uda. No ale okazało się ze 1 października wyjeżdżamy i to na bardzo bardzo długo, bo prawie trzy miesiące. W duchu myślałem że odwołamy parę koncertów. Na tej całej trasie odwołaliśmy tylko dwa .Pierwszy z powodu, że miejscem koncertu miał być Night Club i nie chcieliśmy tam zagrać a drugi że to był poniedziałek i nikt nie przyszedł. To były takie dwa koncerty, ale okazało się że reszta była bardzo udana. Bardzo się cieszymy z tej trasy bo dużo nam dała, bardziej zgraliśmy się. Jeszcze wyszła taka kwestia że media nas zauważyły i bardzo głośno było o nas.

Horna Magazine: Zauważyły? Z tego co się orientuje to nadal na Wasze koncerty mimo tak intensywnej promocji nie przychodzi zbyt wiele osób, czego przykładem może być choćby Olsztyn.

Darek Kowolik : W Olsztynie graliśmy w dużym klubie i mogło się tak wydawać. A było 80 osób.

Mietall Waluś : Wiesz, zależy czy to jest mało czy dużo. Zespół Negatyw jest po pierwszej płycie. Myśmy się nie spodziewali ze na koncertach będzie 500 osób. Dla nas średnio 100 osób na koncertach to było bardzo dobrze. Zespół po pierwszej płycie, gra za 10 zł bo takie są koszty tej całej trasy, postanowiliśmy że bilety będą tak tanie. To nie jest źle. My jesteśmy bardzo z tego zadowoleni.

Horna Magazine: A jak Was publiczność odbierała?

Mietall Waluś: Bardzo jesteśmy zadowoleni. Bez żadnej ściemy. Zdarzało się że w poniedziałki, wtorki na tej trasie graliśmy dla 20-30 osób. Nie odwołaliśmy tych koncertów, po prostu graliśmy i była naprawdę bardzo dobra zabawa.

Horna Magazine : A tak a'propos alternatywnej sceny w Polsce. Wiadomo, że to się pomału rozwija, jak na razie to praktycznie w ogóle. Jest naprawdę niewiele zespołów. Myślicie, że coś się zmieni w niedługim czasie i jakoś się to podciągnie do góry?

Mietall Waluś: Ja generalnie odwrotnie myślę. Wydaje mi się, że muzyka idzie w bardzo dobrym kierunku. Pokazało się w ostatnich latach dużo dobrych alternatywnych zespołów. Takim przykładem może być np. Ścianka. To jest zespół, o którym jest od dwóch lat dopiero głośniej. Oni też się bardziej zaliczają do raczej nowych zespołów niż starych.

Horna Magazine: Na rynku często pojawiają się takie mało szlachetne muzycznie perełki. Np. grupa Strange Days wydała płytę i rozeszło się to po kościach. Myślicie że dalej to się będzie działo i rynek muzyczny nadal będzie dość ubogi?

Mietall Waluś: To już jakby świadczy o zespole Strange Days. Pojawił się, miał szanse żeby zaistnieć. Ktoś im po prostu nie zaufał i tak to jest. Rozeszło się to po kościach.

Horna Magazine: Przyszedł czas na odwieczne pytanie ciekawskich i waszych fanów. Nowa płyta. Kiedy co i jak ?

Mietall Waluś: No możemy powiedzieć że płyta będzie dopiero na jesień przyszłego roku. Dzisiaj chcemy pokazać na ostatnim koncercie 5 nowych propozycji. Jeszcze dokładnie nic nie wiemy. To są na razie pomysły, mogą się w ogóle nie zmienić, może się dużo zmienić. Pracujemy nad tym, jest jeszcze wcześnie. Rejestracja materiału prawdopodobnie w maju, więc jeszcze mamy właściwie pół roku żeby popracować.

Horna Magazine: Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę owocnych sukcesów.

Mietall Waluś: Dziękujemy również.

[ Ewelina Żywuszko ]