EXORCIST – „Voices from the Graves” (recenzja)

22 maja 2019 autor: horna

Zespół Vader swego czasu wydał taki album Future of the Past II – Hell in the East, na którym znalazły się kowery zespołów najbardziej zasłużonych dla krajowej sceny metalowej. Większość z tych kapel nie istnieje już od wielu lat. Co więcej, niektóre z nich swoją przygodę z muzyką metalową zakończyły wraz z końcem lat 80-tych, podczas gdy wielu miłośników heavy metalu, czytających te słowa nie było pewnie jeszcze na świecie. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ wspomniana płyta Vader rozpoczyna się właśnie od utworu Exorcist – „Ostatni diakon”. Jest to utwór pochodzący właśnie z tej płyty „Voices from the Graves” (pierwotnie jako demo), zarejestrowanej 28 listopada 1987 roku. Ktoś by mógł w tym momencie się spytać – ale jak to, zagrali to w jeden dzień? Właśnie tak! Większość kapel nagrywała swoje materiały w latach 80-tych, na pełną setkę, tak jak leci, bez żadnych poprawek, ubarwień i dogrywania dodatkowych instrumentów itp.

Wydawnictwo Exorcist który otrzymałem od Leszka z Thrashing Madness zawiera wspomniany materiał „Voices from the graves” (demo 1987) oraz „After the North Winds” (demo 1988). Jako bonus znalazły się tu jeszcze 2 utwory zarejestrowane w 1990, nigdy wcześniej nie publikowane. Całość wzbogacona jest w bardzo fajną książeczkę, w której znalazły się wspomnienia muzyków Exorcist w jęz. angielskim, skany okładek, plakatów koncertów granych w latach 80-tych i sporo fotografii zespołu.

Jaką muzykę prezentował Exorcist w latach 80-tych? Tego będziecie mogli doświadczyć słuchając tego materiału. Na pewno słychać tu inspirację tym ostrzejszym Thrash (Speed) Metal’em, który zdobywał co raz większą popularność w drugiej połowie lat 80-tych, w momencie kiedy Exorcist nagrywał swoje pierwsze demówki. Mam tu na myśli takie zespoły jak Slayer, Destruction, Whiplash czy Assassin. Muzyka Exorcist to nie tylko ostre łojenie bez opamiętania, ale również wiele melodyjnych riffów czy solówek. Ta płyta to kawał na prawdę dobrej old schoolowej Thrash Metalowej muzyki, w której ja osobiście zasłuchiwałem się z wielką przyjemnością.

Wydawca: Thrashing Madness


Zostaw komentarz

Uwaga: moderacja komentarzy jest włączona, przez co Twój komentarz może nie wyświetlać się od razu. Nie ma potrzeby ponownego wysyłania go.