Cieszę się że materiały demo nagrane przez zespół Bloodlust w latach 90-tych w końcu doczekały się w pełni profesjonalnej reedycji na CD. Bloodlust to bez wątpienia jeden z bardziej zasłużonych zespołów dla polskiej sceny Death Metalowej obok takich kapel jak BETRAYER czy ARMAGEDON.
Powstali już w 1989 roku a na przełomie lat 1992/1993 zarejestrowali dwa materiały w postaci „Holocaust” oraz „Hideous…”, które właśnie stanowią zawartość płyty wydanej przez Thrashing Madness. Działalność zespołu Bloodlust zakończyła się co prawda w 1995 roku, ale już rok później kapela wróciła pod nową nazwą Dissenter.
Słuchając tego wznowienia Bloodlust, bez wątpienia największe wrażenie robi „Hideous..” z 1993 roku. To już Death Metal na pełnych obrotach i z prawdziwie profesjonalnym jebnięciem. Robotę zrobiło tu znakomite brzmienie, co dziwić nie powinno ponieważ materiał był nagrywany pod okiem Adama Toczko w popularnym wówczas, choć nie dostępnym dla wszystkich – Modern Sound w Gdyni. Dzięki temu muzyka Bloodlust brzmi na prawdę potężnie i ten ich Death Metal na prawdę nadal robi wrażenie pomimo upływu lat. Na żywo Bloodlust również musiał wykonywać niezłą robotę, o czym świadczyć mogą cztery utwory koncertowe które znalazły się tu jako bonus. Zarejestrowane zostały one podczas występu zespołu na festiwalu w Jarocinie (Aluminium i Śmierć) w 1994 roku.
Jako ciekawostkę mogę dodać, że basista a razem wokalista zespołu Garbaty, miał okazję w 2007 roku zastępować samego Glena Bentona w Deicide w ramach amerykańskiej trasy zespołu. Płytę Bloodlust możecie nabyć bezpośrednio o wydawcy czyli Thrashing Madness – dla maniaków krajowego Death Metalu – mus absolutny więc brać bez większego zastanawiania, tym bardziej że brzmienie znacznie lepsze, niż to które możecie znaleźć na „zgrywkach” w internecie.